Podróż Semana Santa
Trochę o całej historii... wszystko zaczęło sie w XIVw Kiedy powstało pierwsze bractwo 'El Silencio'- cisza. I od tego czasu zagubieni bracia krążyli po ulicach Sevilli w okresie wielkiego tygodnia, noszac krzyze.
Dziś jest to bardziej zorganizowane :) Od piątku poprzedzającego niedzielę palmową do niedzieli zmartwychwstania każdego dnia swój paso (procesję) maja inne bractwa. Maszerują całymi dniami, od 6 do 12 godzin ( w rzeczywistości wszystko się opóżnia i zdarza im się iść i po 14-16h)
Skutecznie paraliżują centrum miasta, więc wszystkim tym, którzy chcą zobaczyć Seville odradzam przyjazd w wielkim tygodniu. (W sumie nie tylko Seville, bo pasos odbywają się w całej Hiszpanii.)
Jeżli mimo wszystko decydujecie się na przyjazd, zadbajcie o hotel duzo wcześniej, a najlepiej zarezerwujcie taki, który jest przy tzw. drodze oficjalnej paso.
Droga oficjalna (Carrera Oficial) to kilka ulic, przez które przejdzie kazdy z ponad 60 paso. Ulice te na czas przejscia są zamykane i prawo wstępu maja tylko osoby które wykupiły karnet (nawet do 600euro), mieszkańcy i turyści zameldowani w przyległych do ulicy hotelach.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
bardzo ciekawa relacja ;) mam nadzieję, że semana santa nie jest tylko turystyczną atrakcją i trochę ducha w narodzie faktycznie zostało ;) chętnie zobaczyłabym to na własne oczy.
-
Warto :), chociaż być tam cały ten tydzień to przesada (przynajmniej dla mnie) !!Pozdrawiam!!
-
Na Semanie Sancie jeszcze nie byłam :-( Ale i tak kocham Sewillę :-)
-
W Madrycie Semana Santa nie jest taka straszna i nikomu nie odradzam, wręcz przeciwnie. Ale i procesje krótsze. Opis tu: http://kolumber.pl/g/3112-Wielkanoc%20w%20Madrycie
Stroje podobne ;-). Pozdrawiam